Kupować czy czekać? Oto jest pytanie.
Kupować motocykl czy czekać? Jakie są rokowania rynku?
Wielu z nas w obliczu trwającego na Ukrainie konfliktu wstrzymuje się z zakupem motocykli, niezależnie od tego czy jest to motocykl nowy czy używany. Jednak nie jest to do końca dobry pomysł. Na początku musimy jednak ustalić kilka faktów.
- Mamy 10% inflację, (Marzec 2022)
- Euro kręci się w okolicach 4,80zł (Marzec 2022)
- Cena paliwa dobija do 8zł i nie ma zamiaru się zatrzymać (Marzec 2022)
- Jest jeszcze większy problem z dostępem do półprzewodników niż był podczas pandemii. (Marzec 2022)
Widząc te cztery zmienne elementy możemy stwierdzić, że będzie drożej nie tylko na rynku motocykli nowych.
Będzie tak z bardzo prostego powodu, gdyż “rynek nie lubi próżni”. Brak motocykli nowych wzmacnia popyt na motocykle używane, a więc ich cena rośnie. Nawet jeżeli będziemy chcieli ściągać motocykle zza granicy to przelicznik euro będzie powodował, że będą one droższe.
Policzmy to na przykładzie Kawasaki Z900!
Poniżej zrobimy proste przeliczenie jak kurs euro wpływa na cenę motocykla. Będzie ono nieco uproszczone ale powinno oddać istotę sprawy.
Obecnie Kawasaki Z900 2022 kosztuje 48,500zł brutto.
Jeżeli weźmiemy kurs euro z początku roku (1.01.2022) czyli 4,58 to przeliczając obecną cenę na euro wyjdzie nam 10 590 euro i taką cenę ustalimy sobie jako cenę zakupu od producenta. (Po drodze jest jeszcze importer na kraj ale nie jest to tutaj szczególnie istotne).
Gdybyśmy obecnie chcieli kupić ten motocykl od producenta to musimy pomnożyć cenę w euro przez kurs euro. Dzisiaj (10.03.2022) jest to 4,81. Daje nam to cenę 50 940 zł.
Oznacza to jedno: przy nowej dostawie będzie odczuwalnie drożej!
Motocykl jako ulokowanie pieniędzy?
Jeszcze w 2019 roku kupując nowy motocykl za powiedzmy 50 000zł i przejeżdżając nim 1000 kilometrów jego wartość spadała do około 45 000zł. Nie było w tym nic dziwnego bo motocykl z “nowy” robił się wtedy “używany”. Dzisiaj jednak sprawa wygląda trochę inaczej, bo motocykli nie ma, a na ich dostawę trzeba czasami czekać ponad pół roku. Wtedy rośnie też rynek na motocykle “używane jak nowe” czyli takie kąski z niskim przebiegiem i w dobrym stanie.
Jest to też bardzo dobra lokata naszych pieniędzy z uwagi na inflację. Jeżeli nasze oszczędności rozpływają się z roku na rok, mimo, że cyferka na koncie jest taka sama to warto je w czymś “zamrozić”. Pomysł ten ma dwa znaczące plusy, no może w sumie trzy. Jeden na akumulatorze, drugim plusem jest to, że mamy motocykl, a trzecim, że jeżeli będziemy o niego dbali (np. założymy powłokę ceramiczną), to sprzedamy go w podobnej lub takiej samej cenie za rok.
Niby nie ma motocykli ale salony pełne.
Jest to racja ale z naciskiem na słowo “jeszcze“. Motocykle rozchodzą się w szybkim tempie, a nowe dostawy są planowane na MOŻE wrzesień o ile będą z uwagi na brak półprzewodników.
Obecnie stoi większość fabryk samochodowych bo komponenty produkowane na Ukrainie nie zostały dostarczone i pewnym jest, że identyczna sytuacja będzie miała miejsce w przypadku motocykli.
Z tych informacji można wyciągnąć jeszcze jeden cenny wniosek. Jeżeli macie motocykl, który jest w idealnym stanie to poczekajcie chwile zanim wystawicie go na portale aukcyjne. Jeszcze kilka miesięcy i będzie wart trochę więcej!