Site Overlay

Jak dobrze rozpocząć sezon?

Jak dobrze rozpocząć sezon?

Pogoda ostatnimi czasy nas rozpieszcza (dla czytających ten wpis w przyszłości pod koniec marca mamy 20 stopni) dlatego też nie ma motocyklisty, który chociażby nie usiadł na swój motocykl. Początek sezonu jest też bardzo zdradliwy bo na drodze czeka na nas wiele zagrożeń takich jak zimny asfalt czy masa zanieczyszczeń. Drugą sprawą jest nasza przerwa od jeżdżenia i potrzeba “wjeżdżenia się”. Ciężko zapomnieć jak jeździ się na motocyklu ale nie da się ukryć, że po zimowej przerwie trzeba wskoczyć w pewną rutynę. Trzecią sprawą są nasze motocykle, które oczywiście nie mają się kiedy popsuć tylko na początku sezonu 🙂 Jak zatem temu zaradzić i rozpocząć dobrze sezon?

Zagrożenia na drodze

Wiosna to piękne słońce, coraz dłuższe dni i tony śmieci oraz zanieczyszczeń, które leżą na drodze. Uliczne szorowarki jeszcze nie wyjechały, a ilość piasku leżąca na ulicach powoli przybiera formę wydm. To właśnie zagrożenia, które często bagatelizujemy, aż nie trafimy na ten jeden zakręt, kiedy to lekko ucieknie nam tylne koło. Uciekające koło to najlepsza z możliwości, bo poza podniesieniem nam ciśnienia i pojawieniem się potu na czole nic nam nie będzie. Gorzej kiedy taki poślizg zakończy się wywrotką, która nie tylko może uszkodzić nasz motocykl ale również spowodować uszczerbek na zdrowiu.

Dlatego tak ważne jest bardzo uważne jeżdżenie i skoncentrowanie się na drodze, a także użycie tajnego zmysłu motocyklisty, dzięki któremu potrafimy przewidywać pewne rzeczy i skanować drogę w poszukiwaniu zagrożeń.

Trzeba się wjeździć

Jak wcześniej pisaliśmy – trudno jest zapomnieć jak się jeździ na motocyklu. Nie jest jednak tajemnicą, że zimowa przerwa mocno rozleniwia. Powoduje to sytuację, w której nie wszystkie odruchy są takie jak powinny być. Pierwsze ciepłe dni potrafią też mocno rozluźnić, nie tylko motocyklistów ale również kierowców samochodów. Oznacza to, że na drogach jest wbrew pozorom bardzo niebezpiecznie i trzeba mieć oczy dookoła głowy. Nasze nogi też już zapomniały jak zachowywać się w bucie motocyklowym, a ręce lekko ograniczone przez rękawiczki mogą nie zaciągnąć dźwigni hamulca na tyle szybko, na ile będzie to potrzebne. Dlatego musicie pamiętać, żeby pierwsze motocyklowe przejażdżki były zrobione na spokojnie! Nie ma co wybierać się “na raz” nad morze czy w góry, a znacznie rozsądniej będzie zacząć od dwugodzinnej wycieczki po okolicznych trasach. 

Dobry serwis na początku sezonu

My jesteśmy już gotowi, a co z naszym motocyklem? Kilkumiesięczny postój w garażu wbrew pozorom może wpłynąć negatywnie na nasz motocykl. Część elementów mogła się zastać, nieużywane płyny mogły stracić swoje właściwości, a akumulator mógł stracić swoje pierwotne zdolności do utrzymywania energii. Tego typu przegląd w naszym serwisie jest nieodłącznym elementem rozpoczęcia sezonu dla wielu motocyklistów. Podczas przeglądu sprawdzamy ogólny stan motocykla, płynów oraz stan instalacji elektrycznej posiłkując się listą składającą się z następujących podpunktów: 

  • Poziom płynów,
  • Wycieki (silnik, hamulce, zawieszenie),
  • Opony i obręcze kół, 
  • Klocki hamulcowe, przewody i tarcze, 
  • Stan zawieszenia z przodu i z tyłu, 
  • Stan zębatek i łańcucha/pasa, 
  • Stan układu wydechowego i mocowań, 
  • Stan owiewek i lusterek, 
  • Działanie hamulców oraz stan płynów hamulcowych, 
  • Działanie rozrusznika i akumulatora, 
  • Czułość i działanie dźwigni przepustnicy, 
  • Działanie sprzęgła oraz poziom płynu, 
  • Kultura praca silnika, 
  • Stan podstawek oraz działanie czujnika, 
  • Oświetlenie,
  • Działanie układu kierowniczego, 
  • Stan ramy oraz mocowań, 

Podczas takiego przeglądu mechanik jest do dyspozycji i chętnie odpowie na zadawane pytania, nawet te nie związane z motocyklami. Po takim przeglądzie właściciel dostaje od nas pełen raport, a także wskazówki co jest do poprawy “na wczoraj”, a co może jeszcze poczekać. I oczywiście zyskujemy pewność, że nic na drodze już nas nie zaskoczy i nie staniemy w polu na końcu świata!